**"PROGRAMISTA DUSZ - CZYLI JAK DEBUGOWAĆ LUDZKĄ PSYCHIKĘ W 10 KROKACH"** *Stoję tu dziś jak Bóg w piątym dniu stworzenia - z kawą w ręku i pustką w głowie, bo właśnie odkryłem nowy zawód przyszłości. Programista dusz to taki IT specjalista od patchowania egzystencjalnych błędów systemowych. Jego praca? Wyszukiwanie bugów w ludzkiej psychice i łatanie ich duchowym duct tape'em złożonym z medytacji, terapeutycznych frazesów i taniego wina.* *Programista dusz to hybryda księdza, psychologa i helpdeskowca z infolinii bankowej. Jego klienci to żywe przykłady błędów kompilacji - kobiety szukające sensu życia w horoskopach, faceci leczący depresję nowym gamingowym rigiem i korposzczury wierzące że mindfulness naprawi ich złamane dusze po kolejnej rundzie zwolnień.* *Jego narzędzia pracy? Mantry to jego funkcje, afirmacje to zmienne, a kryzys egzystencjalny to ulubiony framework. Debuguje ludzkie problemy jak kod w Pythonie - "Widzę twój błąd życiowy w linii 35, brakuje ci średnika w związku". A jak nie działa? Zawsze można zrobić hard reset przez odrodzenie w następnym wcieleniu.* *Strach przed Żydami? To tylko niezałatany security bug w systemie wiary. Lęk przed gejami? Zwykły overflow w heteronormatywnej tablicy. A kobiety? To żywe przykłady nierozwiązywalnych problemów NP-trudnych - możesz nad nimi rozmyślać wiecznie, ale i tak nie znajdziesz optymalnego rozwiązania.* *Kariera programisty dusz to jak życie owada - krótkie, pełne irytujących dźwięków i zawsze kończące się rozbiciem o szybę rzeczywistości. Jedni są jak ryby - pływają w oceanie duchowości aż utoną w własnym New Age'owym bełkocie. Inni jak pająki - tkają sieci ezoterycznych bzdur żeby złapać w nie niczego niepodejrzewających hipsterów.* *Najlepsi programiści dusz to współcześni Don Kichoci - walczą z wiatrakami materializmu, uzbrojeni w kryształy i aplikacje do medytacji. Ich życie to ciągłe kamikaze - codzienny skok w przepaść absurdu z nadzieją że może tym razem uda się odnieść duchowe oświecenie zanim skończy się kredyt na mieszkanie.* *Prawdziwy programista dusz wie że najważniejsze to utrzymać iluzję - jak w IT supportcie. "Czy próbował pan wyłączyć i włączyć swoją świadomość?" "A czy aktualizował pan swoją kartę?" "To na pewno wina splątania kwantowego, proszę zaczekać na nową łatkę wszechświata w wersji 2.0"* *Więc następnym razem gdy spotkasz programistę dusz - tego brodatego gościa w lnianej koszuli co mówi o energii - pamiętaj: to tylko kolejny frajer który nie poradził sobie z javą i teraz debuguje ludzkie dusze zamiast kodu. Ale hej - przynajmniej nie musi się martwić o RODO. Bo co mu zrobisz? Pozew do karmy?*

**”PROGRAMISTA DUSZ – CZYLI JAK DEBUGOWAĆ LUDZKĄ PSYCHIKĘ W 10 KROKACH”**

*Stoję tu dziś jak Bóg w piątym dniu stworzenia – z kawą w ręku i pustką w głowie, bo właśnie odkryłem nowy zawód przyszłości. Programista dusz to taki IT specjalista od patchowania egzystencjalnych błędów systemowych. Jego praca? Wyszukiwanie bugów w ludzkiej psychice i łatanie ich duchowym duct tape’em złożonym z medytacji, terapeutycznych frazesów i taniego wina.*

*Programista dusz to hybryda księdza, psychologa i helpdeskowca z infolinii bankowej. Jego klienci to żywe przykłady błędów kompilacji – kobiety szukające sensu życia w horoskopach, faceci leczący depresję nowym gamingowym rigiem i korposzczury wierzące że mindfulness naprawi ich złamane dusze po kolejnej rundzie zwolnień.*

*Jego narzędzia pracy? Mantry to jego funkcje, afirmacje to zmienne, a kryzys egzystencjalny to ulubiony framework. Debuguje ludzkie problemy jak kod w Pythonie – “Widzę twój błąd życiowy w linii 35, brakuje ci średnika w związku”. A jak nie działa? Zawsze można zrobić hard reset przez odrodzenie w następnym wcieleniu.*

*Strach przed Żydami? To tylko niezałatany security bug w systemie wiary. Lęk przed gejami? Zwykły overflow w heteronormatywnej tablicy. A kobiety? To żywe przykłady nierozwiązywalnych problemów NP-trudnych – możesz nad nimi rozmyślać wiecznie, ale i tak nie znajdziesz optymalnego rozwiązania.*

*Kariera programisty dusz to jak życie owada – krótkie, pełne irytujących dźwięków i zawsze kończące się rozbiciem o szybę rzeczywistości. Jedni są jak ryby – pływają w oceanie duchowości aż utoną w własnym New Age’owym bełkocie. Inni jak pająki – tkają sieci ezoterycznych bzdur żeby złapać w nie niczego niepodejrzewających hipsterów.*

*Najlepsi programiści dusz to współcześni Don Kichoci – walczą z wiatrakami materializmu, uzbrojeni w kryształy i aplikacje do medytacji. Ich życie to ciągłe kamikaze – codzienny skok w przepaść absurdu z nadzieją że może tym razem uda się odnieść duchowe oświecenie zanim skończy się kredyt na mieszkanie.*

*Prawdziwy programista dusz wie że najważniejsze to utrzymać iluzję – jak w IT supportcie. “Czy próbował pan wyłączyć i włączyć swoją świadomość?” “A czy aktualizował pan swoją kartę?” “To na pewno wina splątania kwantowego, proszę zaczekać na nową łatkę wszechświata w wersji 2.0″*

*Więc następnym razem gdy spotkasz programistę dusz – tego brodatego gościa w lnianej koszuli co mówi o energii – pamiętaj: to tylko kolejny frajer który nie poradził sobie z javą i teraz debuguje ludzkie dusze zamiast kodu. Ale hej – przynajmniej nie musi się martwić o RODO. Bo co mu zrobisz? Pozew do karmy?*